Podziel się wrażeniami!
Zdecydowałem się w końcu na swoją galerię, nie będzie tu póki co takich rewelacji jak u innych, choć początki w większości wyglądały podobnie, ufam, że dzięki uwagom i wskazówkom mi tu udzielonym też podniosę swoje umiejętności. (tu szczególnie cenne dla mnie są techniczne )
Cześć zdjęć się powtórzy (już się tu pojawiły ), ale tym razem są wystawione aby zostały ocenione...
Z czym mam problem to wiem na starcie, kolory, ale co poradzę, póki co notebook lenovo, a więc dla fotografa, na razie na dobry dający się dobrze skalibrować ekran mnie nie stać.
Message was edited by: bart_m26
Message was edited by: bart_m26
67
dziękuję za opinię.
Chciałbym się teraz podzielić zdjęciami z jak dotychczas najbardziej poważnej sesji jaką miałem okazję odkąd mam aparat (w sensie fotografowania ) uczynić...Uroczystość rodzinna w postaci chrztu, nigdy takich zdjęć nie robiłem, nie mam doświadczenia tak więc wskazanie co źle, na co zwracać uwagę, co pominąłem, źle ująłem mile widziane...
cd...
i koniec...
:c37 dziękuję za opinię.
Chciałbym się teraz podzielić zdjęciami z jak dotychczas najbardziej poważnej sesji jaką miałem okazję odkąd mam aparat (w sensie fotografowania ) uczynić...Uroczystość rodzinna w postaci chrztu, nigdy takich zdjęć nie robiłem, nie mam doświadczenia tak więc wskazanie co źle, na co zwracać uwagę, co pominąłem, źle ująłem mile widziane...
Dziękuję za opinię...
Masz rację, główny bohater częściej powinien znaleźć się na zdjęciach, tyle, że kościół był mały, ciasne przejścia, ciężko było w najważniejszych momentach w ogóle podjeść w taki sposób aby sfotografować twarz dziecka. Nie chciałem także zbyt rzucać się w oczy szukając "dziury" w którą można się wcisnąć aby mieć lepszy kadr, ponadto łączyłem uczestnictwo we mszy św. z fotografowaniem. Nie ukrywam, że może łatwiej byłoby mi gdybym chociaż raz przed sesją zobaczył jak wygląda ten kościółek w środku, ale nie było takiej możliwości. Dziecko ma sporo zdjęć, ale podczas "uroczystego obiadu"...Myślę mimo wszystko, że pewne doświadczenie z tego wyniosłem...
-brakowało czegoś szerszego i jasnego np 35mm/1.8, sam "kit" mógłby być 16-50mm/2.8 zakres, światło bardzo ułatwiłoby mi pracę...
-nie używałem praktycznie lampy, ta wbudowana do takich celów średnio się nadaje.
-dobrze jest przed sesją obadać miejsce w którym będziemy fotografować, tak aby chociaż "opatrzyć" które miejsca będą lepsze.
-największą bolączką jest odpowiednie dopasowanie kolorów, ich odcieni podczas obróbki RAWa, ale tu bez lepszego ekranu niewiele zdziałam.
Poniżej parę zdjęć "słodkiego głównego bohatera"
Nie wiem czy mogę napisać o tych zdjęciach bo nie jestem żaden zawodowiec. Fotografowałem na kilku chrztach u znajomych ale to nie znaczy, że znam się na tym.
Moje odczucia: Albo się fotografuje albo uczestniczy we mszy św. Niestety, jedno wyklucza drugie. Trzeba się na coś zdecydować. Nie lubię kombinowania z kolorem w jednym reportażu. Albo robię reportaż w czarno-bieli, albo w sepii, albo w kolorze, albo w jeszcze innym stylu ale niech cały będzie spójny. Domyślam się, że nie pokazałeś tu wszystkich zdjęć z uroczystości. Jeżeli zdecydowałeś się zaprezentować swoją próbkę zdjęć z chrztu to ułóż z nich historię, reportaż, pokaz - wszystko jedno jak nazwiesz i zaprezentuj w całości a nie tak po kawałku - pokazałeś zdjęcia z kościoła, na uwagę, że brak zdjęć twarzy dziecka dorzucasz kolejne zdjęcia z sali. Nie ma znaczenia, gdzie które zdjęcia były robione. Reportaż z uroczystości to powinna być całość. Jeżeli byłeś na spotkaniu rodzinnym (obiedzie, przyjęciu) to zdjęcia z tamtego miejsca też niech będą włączone.
Co do samych zdjęć to na moim nie najlepszym ekranie wyglądają dobrze. Naświetlanie raczej poprawne. Kadrowanie do poprawy. Brakuje zdjęć głównych bohaterów a więc dziecka i rodziców: gdy siedzą w ławkach, mogłeś poprosić (w odpowiednich chwilach podczas mszy) aby każdy z rodziców po kolei trzymał dziecko na rękach a jeżeli takie zdarzenie ma miejsce to trzeba zrobić zdjęcie. Poza tym szybka sesja gdzieś w parku, w ogrodzie, obowiązkowo dziecko i rodzice, chrzestni, babcie, dziadkowie.
Tak jak pisałem - nie znam się. Ja tak widzę zdjęcia z chrztu, ja tak bym robił. Ale czy byłyby lepsze od Twoich - nie wiem.
piotruso napisał(a):
Nie wiem czy mogę napisać o tych zdjęciach bo nie jestem żaden zawodowiec. Fotografowałem na kilku chrztach u znajomych ale to nie znaczy, że znam się na tym.
Pogoda ostatnim weekendzie wyborna...zdjęcia, cóż...pozostawiam Waszej ocenie.
Cd...