Podziel się wrażeniami!
bylem ostatnio na zakrapianej imprezie zaroilo sie kolo mnie sporo dziewczyn ( polecialy na sprzet ) jako jedyny mialem lustrzanke i kazda chciala pstryknac , efekt byl taki ze 3 razy czyscilem szkielko od palcow . niektore panie chyba by potrafily popalcowac matryce bez sciagania obiektywu . i chyba na takie okazje odkurze starego kompakta.
tytuł wątku brzmi pożyczacie....
a Ty dałeś pofocić - mając aparat na oku
ja pożyczam (nie widzę, nie wiem co się dzieje etc) - zaufanym
do ręki daję nielicznym, a jak już daję to trzeźwym i koniecznie pasek na szyji - bo jak coś się stanie to ja będę cierpieć;)
btw
na zakrapiane imprezy - tylko kompakt !
nadają się świetnie i nie będzie ich szkoda
ale na kompakta lachony nie polecą....
tak źle tak niedobrze....
kux napisał(a):
ale na kompakta lachony nie polecą....
tak źle tak niedobrze....
pożyczam bez obaw pannie coolpixa l16 kiedy nie chce się jej taszczyć na spotkania panasa fz28.
w sumie teraz to już dla mnie gadżet na poziomie otwieracza do piwa choć trzeba przyznać ze w słoneczny dzień pstryka na bardzo przyzwoitym poziomie.
a samochód pożyczysz a zonę pożyczysz, chyba nie. Wiec ja nigdy swoich ulubionych gadżetów nie porzyczam ewentualnie daje komus zaufanemu żeby mi fotke pstryknał ale i tak sie poce na plecach żeby nie upuścił
Kupiłem za 1500 PLN aparacik , pozyczyłem szwagrowi i sprzedałem za 200 PLN jako uszkodzony na Allegro . Reszta jest milczeniem.
a pożyczacie swoje kobiety/facetów? pytanie z gatunku retorycznych. nigdy! ... a tak BTW to na abarot - nie ciągnie mnie do focenia czyimś sprzętem... jestem poligamicznie przywiązany do swoich puszek i szkieł
Moją dwusetunią foci jedynie najbliższa rodzinka bo oni przeszkoleni ale tak jak Kris napisał pasek na szyi
Co do obiektywów to tylko na plenerkach na chwile ale jakby ktoś zaufany chciałby pożyczyć to pewnie nie było by większego problemu
Szczupic napisał(a):
ale tak jak Kris napisał pasek na szyi )