Podziel się wrażeniami!
Znowu byłem na kole podbiegunowym by po raz kolejny uganiać się za zorzą polarną. Tym razem postawiłem na nagrania tego niezwykego zjawiska na filmie. Jak zwykle nieoceniony w celu okazał się Sony A7s mark II.
Zobaczcie światła północy uwiecznione w czasie rzeczywistym:
No właśnie! W czasie rzeczywistym
Zorza polarna to zjawisko które przyciągało uwagę fotografów już od bardzo dawana. Dynamicznie tańczące światła zorzy aż prosiły się o uwiecznienie. W jaki sposób ukazać to zjawisko aby oddać jego niezwykłą naturę?
Zdjęcie?
To najprostrze rozwiązanie. Pojedyncza ekspozycja o kilku-kilkunasto sekundowej ekspozycji pozwala naświetlić kolorową zorzę rozświetlającą niebo. Jest to jednak stop-klatka niezwykłego show, która pozbawia nasz dynamizmu zjawiska.
To może timelapse?
Seria zdjęć pozwala oddać ruch! I rzeczywiście internet wielokrotnie podbijały animacje poklatkowe ukazujące tańczącą zorzę polarną. Trwające sekundy animace oddawały jednak to, co z zorzą działo się w perspektywie minut czy godzin. Każda klatka filmu była bowiem długoczasową ekspozycją fotograficzną - jej długość była narzucana przez ograniczenia aparatu i obiektywu, które potrzebowały wystarczająco dobrze naświetlić słabe światło w ciemności.
Zatem film!
Ukazanie prawdziwego tempa ruchu zorzy polarnej wymaga nagrania zjawiska w 25 klatkach na sekundę. Oznacza to, że ekspozycja każdej klatki może wynieć maksymalnie 1/25 sekundy!
Do poprawnego naświetlenia takiej klatki potrzeba dużej czułości ISO i jasnego obiektywu.
Sony A7s umożliwający pracę na wyższych niż inne sprzęty czułościach ISO jest stworzony do pracy w ciemnościach. Stosując w nim jasny obiektyw szerokokątny (osobiście stosuję obiektywy Sigmy z serii ART) można bez trudu nagrywać gwiazdy i różne zjawiska astronomiczne na filmie.
Nie miejmy złudzeń - nagrywanie materiału filmowego w tak trudnych warunkach oświetleniowych nie da od razu znakomitego efektu. Niezbędna okazuje się również posprodukcja! Aby wydobyć jak najlepszy obra zorzy polarnej warto nagrywać ją używając dostępnego w A7s profilu Slog3. Dlaczego?
Powyżej możecie zobaczyć pojedynczą klatkę z filmu. Jej lewa połowa to suchy materiał jaki wychodzi z kamery po zastosowaniu profilu Slog 3. Materiał jest wyprany z kolorów i nieciekawy.
Jedak w programie do obróbki wideo możemy potem z dużą łatwością nasycić go barwą i bawić się balansem kolorów bez dużej straty dla materiału. To niezwykle przydatna opcja, z którą zachęcam się zapoznać.
Zastosowanie dużego ISO (rzędu 50-80 tys!) powoduje również zaszumienie obrazu, choć sprawidliwie trzeba przyznać, że jest ono nieporównywalnie mniejsze niż w innych aparatach. Można sobie z nim również poradzić przy pomocy pluginów odszumiających jakie można stosować w Final Cut X lub w Adobe Premiere. Osobiście stosuję dodatek Neat Video 4 który radzie sobie z szumem koncertowo
Sony A7s II po raz kolejny sprawdził się w polarnych ciemnościach. Tym razem pozwolił mi nagrać niezwykłe zjawisko, które mogę teraz pokazać Wam takim jakie jest w rzeczywistości
Świetny materiał