Podziel się wrażeniami!
witam jestesmy posiadaczami A350 od pol roku.I zaczeły sie problemy najpierw z niewiadomych przyczyn cos sie stalo z obiektywem .Aparat jak zawsze na polce se stał w torbie.Pewnego dnia biore go do reki a tu okazlo sie ze obiektyw strzelil .Poprostu nikt nie wie co sie stalo obiektyw do wyrzucenia .
A teraz mamy kolejny problem urzywamy obietywu ALC-SH102 robiąc zdjęcia zauważyłam że są obcięte.Prosze o rade czy ustawienia sa zle .A moze przwrócić mu ustawienia fabryczne .
Po pierwsze:
obiektyw sam z siebie na pewno nie pękł
Po drugie:
ALC-SH102 to osłona obiektywu zdaje się, a nie obiektyw
i po trzecie wreszcie:
Jak możemy Ci pomóc skoro nie pokazałaś żadnego "obciętego" zdjęcia? Naprawdę ciężko jest się domyślić co rozumiesz przez "obcięcie" w tym przypadku
Wrzuć przykładową fotkę albo opisz dokładnie zjawisko.
1. Po pierwsze nie zgadzam sie z tym ze soczewka peka od tak sobie poniewaz nasz sprzet, obiektyw, jest tego przykladem. Do tej pory sie zastanawim jak to sie moglo stac, no ale stalo sie. Pewnie nie mam szans na reklamacje bo nikt mi nei uwierzy ze soczewka sie "pokruszyla" od tak sobie, bez ingerencji zewnetrznej. Moze byla wada materialu, jakas mala neiwidoczna ryska na obrzezach soczewki, nie wiem nikt jzu tego nei zbada bo zostal z tej soczewki "mak" i nawet nie mam wszystkich ziarenek
2. Druga sprawa apropo obcietych zdjec. Nie jest one obciete, moze zle zostalo wytlumaczone, zdjecie jest "przesuniete" w gore. Robiac zdjecie wizjerem lub patrzec przez ekranik, faktyczne wykonane zdjecie jest przesuniete ku gorze. Wyglada to tak jakby ktores z luster zostalo przesuniete, badz rozlegolowane. Nie wiem moze wymaga jakies korekty mechanicznej czy cos nie znam sie dlatego prosze o pomoc co moge z tym zrobic. Jesli wstawie tutaj zdjecie to nikt nie stwierdzi czy ono jest przesuneite czy nie bo faktyczne rozmiary zdjecia sa takie samo jak poprzednio.
dla mnie sprawa jest jasna. Całość spadła z dużej wysokości pod Twoją nieobecność. Stąd rozsypany obiektyw i najprawdopodobniej "przesunięta" mechanika w aparacie ("obcięte zdjęcia").
Sprawa nie jest taka jasne bo aparat stal na polce gdzie zawsze stoi ani nie spadl ani nikt nim nimm nigdzie nie uderzyl. Wiem ze wyglada to tak jakby aparat spadl, ale tak sie nie stalo. Dlatego jest to dla mnie dosc dziwne ze cos takiegoo sie stalo.
Sprawa nie jest taka jasne bo aparat stal na polce gdzie zawsze stoi ani nie spadl ani nikt nim nimm nigdzie nie uderzyl. Wiem ze wyglada to tak jakby aparat spadl, ale tak sie nie stalo. Dlatego jest to dla mnie dosc dziwne ze cos takiegoo sie stalo.
1. "jesteśmy posiadaczami" - to ilu domowników korzysta z tego sprzętu? masz w domu dzieci ?
2. aparat stał na półce - miał skąd spaść.... nie dopuszczasz takiej możliwości, że ktoś chciał się nim pobawić i z tej półki "spadł" a teraz nikt się nie chce przyznać?
3. skąd masz taką pewność, że nie zadziałał człowiek. "bo tak i już" ???? samo się zepsuło ???
4.Wyobrażam sobie tylko jedną możliwość rozpitolenia szkła w taki sposób, niemechanicznie. To poddanie szkła bardzo niskim temperaturom i gwałtowne ogrzanie go do temperatury bardzo wysokiej. W przyrodzie nie występuje. Musi zadziałać człowiek. Pamiętaj, że zawsze jest jakiś czynnik zewnętrzny uszkodzenia czegokolwiek. Pomyśl zdroworozsądkowo i nie zrozum mnie źle, ale jeśli nikt w domu nie przyznaje Ci się, że rozpitolił Ci aparat i szkło to nie znaczy, że tego nie zrobił.
5. Gości w domu nie przyjmujesz?
W domu mieszkam ja z zona i dziecmi w tym dniu co to sie stalo bylismy sami a dzieci do aparatu dostepu nie maja bo jest wysoko, musialyby latac:). Ani ja ani zona nie podnosilismy go z podlogi co by moglo wskazywac na to ze on spad, a poza tym ani na obudowie obiektywu ani na aparacie nie widac sladu upadku. Ale problem peknietej soczewki jakby schodzi na drugi plan bo i tak musze kupic nowy obiektyw tylko sprawa jest taka czy jest sens bo jak lustra sa przesuniete w jakis sposob to czy je sie da ustawic tak jak powinny byc czy tylko serwis moze to zrobic.
(...)urzywamy obietywu ALC-SH102 robiąc zdjęcia zauważyłam że są obcięte(...)
(...)W domu mieszkam ja z zona(...)
- to Ty jesteś ON czy ONA bo jakoś nie mogę dojść ???
(...)Aparat jak zawsze na polce se stał w torbie.Pewnego dnia biore go do reki a tu (...)
(...)w tym dniu co to sie stalo bylismy sami a dzieci do aparatu dostepu nie maja bo jest wysoko(...)
-to jak on długo leżał od czasu kiedy było ostatnio używany do momentu kiedy "się stało"
?
(...)musze kupic nowy obiektyw tylko sprawa jest taka czy jest sens(...)
"se podepni na prube jakiś inszy to bedziesz wiedział(a)"
teraz pisze ON Przerwa od ostatniego wykonanego zdjecia a peknieciem soczewki to bylo jakies 2-3 godz. A swierdzenie ze zdjecia sa przesuniete troche pozniej ale ciezko powiedziec ile, kilka dni i w sumie moze byc tak ze to ten obiektyw 55-200 moze cos z nim byc bo zadko z niego ogolnie korzystamy raczej przy wyjazdach w plenery, a ze teraz zimno i w ogole to zadko uzywany A z podpieciem innego moze byc ciezko bo nikt ze znajomych takiego aparatu nie ma a nie wiem czy w sklepie mi pozwola podpiac inny obiektyw "na probe".