Podziel się wrażeniami!
witam jestesmy posiadaczami A350 od pol roku.I zaczeły sie problemy najpierw z niewiadomych przyczyn cos sie stalo z obiektywem .Aparat jak zawsze na polce se stał w torbie.Pewnego dnia biore go do reki a tu okazlo sie ze obiektyw strzelil .Poprostu nikt nie wie co sie stalo obiektyw do wyrzucenia .
A teraz mamy kolejny problem urzywamy obietywu ALC-SH102 robiąc zdjęcia zauważyłam że są obcięte.Prosze o rade czy ustawienia sa zle .A moze przwrócić mu ustawienia fabryczne .
Normalna rzecz, że w sklepie podpina się coś na próbę. I to raczej nie ma znaczenia co to za sklep, bo ja ostatnio nawet w Saturnie podpinałem, a to przecież market.
Poza tym na prawdę to co tutaj wypisujesz jest kompletnie bez sensu. Nie ma cudów, obiektyw to nie telewizor Rubin, który potrafił sam z siebie wybuchnąć.
Skoro jesteście pewni, że nikt z dorosłych nie dotykał tego sprzętu to jedyne uzasadnienie roztrzaskanego obiektywu to właśnie "latające" dzieci.
Właśnie takie, które nie miałyby szans spokojnie go wziąć do ręki, bo gdy trzeba na czymś stanąć aby dosięgnąć to właśnie można się poślizgnąć.
Poza tym obiektywem na prawdę trzeba mocno walnąć aby się rozleciał.
Ja zaliczyłem kilka upadków sprzętu tak, że filtry UV szły w drobny mak, a obiektyw działał nadal. I nie były to jakieś upadki na miękki dywan, tylko raz na płytki podłogowe (potrzaskany filtr oraz wygięte mocowanie filtra) i raz upadek na skałach w górach, który też skończył się potrzaskaniem filtra i wygięciem mocowania.
Kurcze aparat naprawde byl wysoko no ale moze przez nasza nieuwage dzieciaki rozwinely skrzydla i dolecialy do aparatu zrzucily go i odstwily na miejsce bo aparat caly czas byl w miejscu w ktorym go zostawilismy po ostatnim zrobionym zdjeciu sprawnym obiektywem. Dla mnei tez to jest bardzo dziwne i niezrozumiale jak soczewka sie roztrzaskala. Ale skoro mowisz ze trzebaby mocno walnac obiektywem zeby soczewka sie roztrzaskala to czemu nie ma zadnych sladow upadku ani na obiektywie ani na aparacie, powinny byc jakies drobne pekniecia lub zadrapania. Plastik to nie guma i sie nie "poddaje"
jak dołączylibyście jakieś 'ucięte' zdjęcie to łatwiej byłoby rozmawiać o problemie.
bo aparat stal na polce gdzie zawsze stoi ani nie spadl ani nikt nim nimm nigdzie nie uderzyl. Wiem ze wyglada to tak jakby aparat spadl, ale tak sie nie stalo. Dlatego jest to dla mnie dosc dziwne ze cos takiegoo sie stalo.
Tak to mogły być Rosyjskie Służby Specjalne, ostatnio nasiliła się ich aktywność wobec naszych obywateli. Ja bym poszukał jakichś śladów kuli, bo to mógł być atak Rosjan. W aparacie mogła utknąć kula i to ona jest przyczyną obcinania zdjęć.
A tak na marginesie zapytaj żony, kobiety żadko mówią prawdę, chyba że aż tak bezgranicznie jej ufasz - no cóż...
Ale skoro mowisz ze trzebaby mocno walnac obiektywem zeby soczewka sie roztrzaskala to czemu nie ma zadnych sladow upadku ani na obiektywie ani na aparacie, powinny byc jakies drobne pekniecia lub zadrapania. Plastik to nie guma i sie nie "poddaje"
Rafiki napisał(a):
Ale skoro mowisz ze trzebaby mocno walnac obiektywem zeby soczewka sie roztrzaskala to czemu nie ma zadnych sladow upadku ani na obiektywie ani na aparacie, powinny byc jakies drobne pekniecia lub zadrapania. Plastik to nie guma i sie nie "poddaje"