Ustawienia Live View a wizjer

[katrin------]

Cześć, mam takie pytanie.
Dlaczego ustawienia przy live view są inne niż przy przełączeniu na wizjer?
Można to jakoś zmienić, czy tak po prostu jest (dlaczego)? Konkretny przykład: ekspozycja ustawiona na 0 w LV nie równa się ekspozycji równej 0 ustawionej na wizjerze. A wcześniej było dobrze.

Fotki robię w trybie manualnym M, obiektyw bez af (specjalny do robienia zdjęć slajdów)
Jest to dosyć uciążliwe, ponieważ często między tymi trybami się przełączam a potrzebuję na nich takie same ustawienia.

[Lajam.]

karolca napisał(a):

Zakładam, że tryb pomiaru światła nie ma tu nic do rzeczy

Ja sugeruję jednak użycie pomiaru punktowego. Jak pokazują zdjęcia Creatoora jest on najbardziej przewidywalny

[gnembon]

pomiar nie ma o tyle nic do rzeczy, bo czy pracujemy przez wizjer czy przez LV powinien działać na tej samej zasadzie. O to chyba karolci chodzi.

[Lajam.]

gnembon napisał(a):

pomiar nie ma o tyle nic do rzeczy, bo czy pracujemy przez wizjer czy przez LV powinien działać na tej samej zasadzie. O to chyba karolci chodzi.

Tle, że pełna przewidywalność, a co za tym idzie powtarzalność, pomiaru wielopunktowego i centralnie ważonego jest dyskusyjna. Dlatego tak uczulam na używanie podczas testu pomiaru punktowego.

[Creatoor]

gnembon napisał(a):

pomiar nie ma o tyle nic do rzeczy, bo czy pracujemy przez wizjer czy przez LV powinien działać na tej samej zasadzie. O to chyba karolci chodzi.

No nie koniecznie. Zarówno wielopunktowy jak i centralny ważony bazuje na obliczeniach średniej i może zmaieniać się, ale to i tak nie rozwiązuje poruszanego problemu, różnice w obliczeniach, nawet zakładając 2 lub 3 procentową tolerancje nie mogą dać tak dużych rozbieżności.

[karolca]

Mając włączoną TYLKO nocną lampkę nie powinno mieć znaczenia jakiego pomiaru uzywam. Przecież w ciągu tej jednej minuty nie zmieniają się warunki oświetleniowe, żarówka swieci tak samo mocno dając cały czas to samo światło. Jedyną rzeczą, jaką robię to zmiana LV na wizjer. A tu różnica nawet do +2EV. Jedna kreseczka, rozumiem. Nie ma nawet większego znaczenia. Szczególnie, jeżeli warunki oświetleniowe są zmienne (np. chmury i słońce).

[gnembon]

jeżeli prawdą jest, że wpływ ma światło dostające sie przez wizjer, to nie ma znaczenia jak jasno/ciemno w pomieszczeniu jest. przy jasnym szkle może sie okazać, że większość wpada przez obiektyw, przy kicie może być odwrotnie. Z wizjera korzystamy z przyłożonym doń okiem więc teoretycznie powinniśmy dobrze zasłonić to światło. Przy LV okienko zamyka się samo. Nie widzę potrzeby kadrowania przez wizjer nie patrząc w wizjer, a że zmienia to pomiar - pokazało moje doświadczenie z latarką.

To o co tu jeszcze chodzi ??

[karolca]

ale latarka pokazuje zupełnie coś odwrotnego. Dlaczego jest tak duża różnica?! Przecież wizjer zasłaniam okiem (po to chyba jest?). Chyba wysnuję stwierdzenie, że LV w wykonaniu sony to niewypał. W FZ50 problemu nie miałam, wo wizjer był elektroniczny. Poza tym nie było żadnych luster ani innych bajerów.

EDIT:
Myślałam, że znalazłam "winnego", ale jednak nie. Mało brakowało, a LCD byłoby winne. Dlaczego jednak nie jest? Proste.
LCD jak każdy wyświetlacz emituje pewną ilość światła, któa "doświetla" małe co nie co. Ok, zgodzę się. Ale to przy korzystaniu z LV. wyłączam lcd przechodząc w tryb wizjera i co tam widzę? ev+1 a nie zero. I cóż. Moja teoria nie działa

[gnembon]

właśnie latarka pokazuje to samo

[karolca]

Tylko w trybie wizjera lcd nie emituje już światła 😕 jest ciemno! bo go zasłaniam okiem 😕 Więc ja tego nie rozumiem. Gdyby EV było na minusie, niedoświetlone - rozumiem. A tu wychodzi lekko prześwietlone (a jest prawidłowe). W dzień jest podobnie, lecz różnica jest znacznie mniejsza. I przy punktowym pomiarze. W nocy punktowy pomiar rónież "szwankuje" i wychodzą jakieś różnice rzędy +/- 1 ev.
Gdybym świeciła oczami w wizjer to rozumiem "oszukujący" ev. ale w niego nic nie świeci. nic. i jest różnica. Widzę, że ciężko jest pokazać tę sytuację słowami...

[gnembon]

teraz to ja się pogubiłem, ale nie istotne. U mnie to działa tak jak się tego spodziewam.