Podziel się wrażeniami!
Dziś otrzymałem z serwisu A200. Uszkodzenia stwierdziłem pod koniec września. Aparat był zakupiony na początku kwietnia br.
W serwisie Sony w Warszawie nie stwierdzono żadnych uchybień w pracy aparatu, więc wysłano go na Węgry - tam okazało się, że trzeba wymienić spust migawki.
Moja uwaga dla potencjalnych użytkowników A200 - przy średnio intensywnym użytkowaniu spust migawki wytrzymuje 6 miesięcy. Podobną sytuację miałem w przypadku A100. Aparat odmówił posłuszeństwa po 10 miesiącach, a po upływie 8 miesięcy od naprawy znów zaczyna się zacinać.
ale siejesz ferment
doh
to,że Ty miałeś pecha i padło ci coś, nie oznacza, że ten typ tak ma!
przykład
od ponad dwóch lat używam a100 - tyle tysięcy zdjęć co nią zrobiłem aż szkoda pisać.
I spust działa :smileytwisted:
miałeś pecha - tyle w tym temacie
Używałem A100 prawie rok i zrobiłem na niej około 8 tysięcy zdjęć. Ani razu nie miałem z nią problemów a tym bardziej ze spustem migawki.
Od kwietnia tego roku używam A700 i mniej więcej od miesiąca dodatkowo A200. W żadnym z tych aparatów nie stwierdziłem problemów z migawką.
Nie sieję fermentu.
Niebawem również kupię A200, ponieważ uważam, że lepiej wydać 1200 złotych i w ciągu gwarancji wysłać dwa razy aparat do serwisu, niż wydać 3500 - 4500 i mieć podobną sytuację.
Nie twierdzę, że akurat trafił mi się taki model i nie jest kwestia modelu. Kolega zauważył, że w ciągu roku zrobił około 8 tysięcy zdjęć. Otóż moja A200 robi około 2000 do 3000 ... TYGODNIOWO. Więc po pół roku użtkowania poczciwa A200 zbliżyła się albo nawet nieco przeskoczyła 50 tysięcy klatek.
W temacie "ile wytrzyma A200" nie miałem prowadzić negatywnej krytyki, tylko spróbować rzetelnie ustalić ile, faktycznie ten aparat jest w stanie wytrzymać. Skoro producent nie dokonuje takich badań to być może forum w jakiś sposób odpowie na to - wbrew pozorom- dość ważne pytanie. Dzięki temu, miejmy nadzięję, Sony, zamiast plastyku w spuście migawki zacznie używać metali. Takie opinie, które tworzymy, myślę są nie tylko ważne dla użykowników tych aparatów, Male również dla producenta, który powinien pamiętać, iż przejmując schedę do KonicaMinolta- NIE MOŻE SIĘ ZBŁAŹNIC.
Pozdrawiam i czekam na komentarze
teoretycznie modele z tej półki powinny wytrzymać 50 tysięcy klapnięć
jak mi życie pokazało - spokojnie wytrzymują więcej (ale w dwa lata, a nie pół roku)
jak ktoś robi 2000/3000 zdjęć tygodniowo ( ) to nie powinien kupować body entry level
tylko c.marka III gdzie 200/300 zdjęć na jednej migawce to normalka - albo kupić kamerę HD
Kamera 50 tysięcy klatek wystrzeliwuje w 33 minuty
jak znalazł coś dla Ciebie
Nic na to nie poradzę, że mam tyle pracy na aparat. Jeśli w tygodniu musi zrobić wesele, około 3-4 plenerów i dość często dodatkowo sesje studyjne to 3000 tysiące klatek wcale nie jest przesadą.
ale czy ja powiedziałem, że przesadzasz?
ja też robię śluby i sesje
ale mam świadomość jakiej półki sprzętu używam
nie zdziwi mnie jak mi padnie migawka - bo używam amatorskiego body do celów komercyjnych - zwłaszcza pod względem ILOŚCI
więc jak widzisz nie to mnie ruszyło, że robisz tyle zdjęć - tylko, że psioczysz na jakość tego sprzętu zapominając do jakiej grupy użytkowników jest on zrobiony
http://klubkm.pl/forum/images/smilies/cheers.gif
Browarek ok;) bo lubię.
Wcale nie psioczę. Gdybyś uważnie przeczytał, to wiedziałbyś o co mi chodzi. - RZETELNA INFORMACJA. Zauważyłeś, że przy a700 podano ilość klatek, które aparat wytrzymuje, a przy 100. 200, czy 300 już nie.\? Jak wybieralem aparat, dzwoniłem do centrum Sony i pytałem o różnicę między A200 a A700. Wiesz co powiedział mi pracownik odpowiedzialny za sprzedaż...? Aparaty poza kilkoma niewiele znaczącymi funkcjami, głownie różnią się obudową i wagą. I tyle. Na tym forum chodzi mi tylko o to, aby Sony, jako firma traktowała swoich klientów tak jak robi to na przykład Canon. (nomen omen C 300D kupiłem w 2005 roku i działa do dziś bez zarzutu).
Mnie nie musisz przekonywać do niczego ani ja Ciebie. Wspólnie za to możemy próbować wpływać na prodcenta, aby traktował nas poważnie. My robimy swoje najlepiej jak potrafimy. Rynek przed Sony jest otwarty, ale jak będą olewać temat... Sony będzie tyle znaczył co telewizor "OKI". Bez zbędnych złośliwości, za to we wspólnym interesie - bowiem ostatecznie to wszystko dzieje się za nasze pieniądze... chyba, że masz wponsora ja nie